
W zasadzie wszystko, co się dzieje od wyborów to jakaś szopka. Jednak nie o to nam chodzi.
Właśnie Gazeta Wyborcza podała, że prawicowi (hm.. chyba raczej konserwatywni tylko) publicyści odkryli figurkę Macierewicza w jednym z krakowskich kościołów. Figurka z rysami ministra bezbronności narodowej ma rzekomo być jednym z Trzech Króli.
Niestety musimy zmartwić chcących się modlić do Macierewicza wyznawców PiS. Ksiądz z owego kościoła zaprzeczył, by była to figurka Macierewicza.
Jednak mamy też dobrą wiadomość. Figurka posła Macierewicza znajduje się w każdej szopce bożonarodzeniowej. Zaznaczyliśmy ją czerwoną strzałką.
Antoni, święty Antoni Smoleński…
A jednak. Wtajemniczeni twierdzą, że to Macierewicz jest jednym z Trzech Króli. Po cichu dodają, że w darze przyniósł trotyl. 😉
Trotyl zmieszany z opiłkami metalu, żeby było “ciekawiej”, czyli bardziej wybuchowo. Mówią też, że Waszczykowski był poganiaczem jego wielbłąda, w celu poznania innych narodów i zwyczajów, co miało zaowocować umiejętnościami potrzebnymi w dyplomacji, na przykład jak dobić targu z Cameronem w temacie “wy nam dacie bazy NATO a my przymkniemy oko na fakt, że przestaniecie płacić socjal waszym, tfu (!) naszym Polakom, co się pałętają u was”.