
Jan Szyszko, drugi po Macierewiczu najbardziej szkodliwy polityk w Polsce. Podobnie jak w przypadku Macierewicza jego kariera trwa długo. Z tym, że nie ma legendy opozycyjnej. Posiada za to na własność ogromną część Polski.
W latach 1993–1994 pełnił funkcję dyrektora Krajowego Zarządu Parków Narodowych w Ministerstwie Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. – podaje Wikipedia.
Zaś Szyszko podaje w swoim oświadczeniu majątkowym z 2015 roku, że w roku 1994 dokonał na zasadzie prawa pierwokupu od skarbu państwa blisko 314 tysięcy hektarów ziemi i w tym samym roku blisko 402 tysiące hektarów.. Wysoki urzędnik ministerstwa kupuje ziemię od skarbu państwa? Takie rzeczy tylko w Polsce.
Następnie w latach 1997–1999 minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa w rządzie Jerzego Buzka – znów sięgamy do Wikipedii.
Kupuje ponownie na prawach pierwokupu blisko 448 tysięcy hektarów ziemi w roku 1997. W Polsce jak widać nie ma pojęcia konfliktu interesów wobec partyjnych notabli w rządzie.
Obecnie Jan Szyszko jest właścicielem miliona sześciuset siedemdziesięciu hektarów, na ogólną powierzchnię rolną w Polsce liczącą nieco ponad 16 milionów hektarów. Czyli jest właścicielem około 10% ziemi rolnej w Polsce. Powierzchnia Polski to w przybliżeniu ponad 30 milionów hektarów i wynika z tego, że Szyszko ma ponad 5% Polski. To ma być ta Polska solidarna i nie tylko dla bogatych, o której mówił Kaczyński?
Pisowska ustawa o obrocie ziemią jeszcze bardziej ułatwia Szyszce kupowanie gruntów za bezcen, wkrótce wraz z Tadeuszem R. będą właścicielami całego kraju….Science Fiction? Ano, zobaczymy…
Skandal! Trzeba przeprowadzic dochodzenie, jak Szysce sie udalo kupic tyle ziemi I za
co…?
Czy Szyszko jest najbardziej szkodliwym politykiem pisu to bym polemizował. Zawsze obstawiałem tego, który udaje ministra zdrowia.
pamiętajcie że tego szkodnika mamy zamknąć na dożywocie i skonfiskować wszystkim którzy na krwawicy puszczy się dorobili na zero !!